NFL
Grób rodziny, która zginęła na A1. Napisy na trzech zniczach poruszają do łez
Martyna (†37 l.), Patryk (†39 l.) Oliwier (†4 l.) zginęli 16 września 2023 r. Rodzina spoczywa na cmentarzu w Myszkowie. Jej pogrzeb odbył się dokładnie rok temu w środę 11 października 2023 r. Na grobie mamy, taty i ich synka stoją trzy znicze z poruszającymi pożegnaniami.
Wracali z wakacji nad Bałtykiem. Przesunęli swój powrót o jeden dzień. Chcieli nacieszyć się dobrą pogodą. Nie uciekli od przeznaczenia. W drodze do domu, do Myszkowa, zginęli na autostradzie A1 – 16 września 2023 r. Ich pogrzeb odbył się trzy tygodnie później. Przez ten czas ciała były poddawane badaniom kryminalistycznym.
Prokuratura jest pewna, że sprawcą wypadku jest Sebastian M., który przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Mężczyzna pochodzi z bogatej rodziny. Miał środki, by zorganizować ucieczkę z Polski i osiedlić się w Dubaju. Jego ekstradycja z tego kraju jest problematyczna. Nie wiadomo kiedy i czy w ogóle uda się sprowadzić Sebastiana M. do Polski i postawić przed sądem.
Rodzice ofiar wypadku żyją resztkami sił. Nie mogą podźwignąć się z koszmaru. Są własnymi cieniami. Ci, którzy ich znają, zabrali głos, by opowiedzieć o tragedii.
Martyna pochodziła z Kuźnicy Starej pod Myszkowem. W sołectwie mieszkają jej rodzice, brat i bratowa oraz krewni. Rodzina ma dom na skraju wsi. Odwiedziliśmy ich miesiąc temu. Drzwi otworzyła nam mama Martyny ubrana na czarno.
Nie mogę o tym mówić, nie potrafię, jeszcze nie pora. Wiem, że kiedyś będę musiała opowiedzieć, ale jeszcze nie teraz – mama Martyny zalała się łzami. – Straciłam wszystko, co ma powiedzieć matka?! – pyta zapłakana.
– Zamyka się w skorupie – mówią ci, którzy ją znają. – Jej widok łamie serce. Jest pełna bólu.
W Myszkowie na cmentarzu pochowana została cała rodzina. Martyna wraz z mężem i synkiem. W miasteczku prowadziła salon kosmetyczny.
W Myszkowie ludzie wiedzą, że od początku w sprawie wypadku pod Piotrkowem Trybunalskim było wiele niejasności. Rodzina zginęła 16 września. Auto spłonęło. Wcześniej uderzyło w nie rozpędzone bmw. Kierował nim Sebastian M. (33 l.), młody biznesmen z Łodzi. Tuż po zdarzeniu policja opublikowała komunikat, informując, że kia z niewiadomych powodów zjechała z drogi, uderzając w barierki. Ci, którzy widzieli wypadek, nie wytrzymali.