Connect with us

NFL

Lider Unii przerwał milczenie. Skomentował rzekome odejście z Leszna

Published

on

Benjamin Cook był łakomym kąskiem na rynku transferowym po tegorocznym sezonie. Przypomnijmy, że Australijczyk znikąd trafił do PGE Ekstraligi i zrobił show. Była to głównie zasługa leszczyńskiego klubu, który podstawił mu swoje silniki, ale zawodnik dołożył wiele od siebie, za co został mianowany “niespodzianką sezonu PGE Ekstraligi”

Cook od początku, gdy trafił do PGE Ekstraligi, to robił furorę. Australijczyk jechał bardzo szybko tam, gdzie inni nie dawali rady i mijał rywali jak tyczki. Dość szybko wbił się na polskie salony, a jego jazda została zauważona przez niektórych prezesów, którzy chcieli go wyciągnąć z wielkopolskiego miasta.

Przez chwilę w środowisku pojawiła się informacja, że Cook odejdzie z Leszna, bo dostał dużo lepszą propozycję z Rzeszowa. Temu absolutnie zaprzeczali podkarpaccy działacze, mówiąc, że to tylko sztuczne podbijanie stawki przez zawodnika w Lesznie.
Sam Cook postanowił teraz skomentować to całe zamieszanie i przyznał, że doskonale wiedział, gdzie chce jeździć w przyszłym roku.

Oczywiście dostałem od nich (od Unii Leszno — dop. red.) taką możliwość. Chcą zbudować zespół, który wróci do PGE Ekstraligi po tym sezonie. Lubię ten klub, lubię tych ludzi, więc decyzja o pozostaniu w Lesznie była łatwa i nie mogę się doczekać następnego sezonu w barwach Fogo Unii — powiedział Benjamin Cook na łamach ekstraliga.pl.

— Trzy miesiące temu byłem w Anglii i tylko marzyłem o jeździe w Polsce i PGE Ekstralidze. Otrzymanie takiej szansy było bardzo fajne i ta nagroda to dla mnie coś wyjątkowego. Niesamowitym jest dla mnie ścigać się z najlepszymi na świecie i wygrać tę nagrodę — skomentował Australijczyk po odebraniu Szczakiela.

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 USAmax24