Connect with us

NFL

Rollercoaster w Madrycie, blamaż w Turynie. Szaleństwo w Lidze Mistrzów!

Published

on

Hit zdecydowanie nie zawiódł! A przecież na początku Santiago Bernabeu zamarło. Naszpikowany gwiazdami Real Madryt był na deskach po czterech zabójczych minutach Borussii Dortmund. Gdy już wydawało się, że Królewscy się nie podniosą… oni znów to zrobili. I zajęło im to jeszcze mniej czasu niż potrzebowali Niemcy, by wyjść na prowadzenie. A w końcówce drużyna Carlo Ancelottiego zadała jeszcze trzy ciosy, wygrywając 5:2! Zobacz bramki z tego spotkania i wyniki pozostałych spotkań Ligi Mistrzów.

Przed rozpoczęciem spotkania faworyt mógł być tylko jeden, i to pomimo wstydliwej wpadki z ostatniego meczu Ligi Mistrzów w Lille. Real Madryt zawsze podchodzi do kolejnych spotkań jako ten, który ma za zadanie wyłącznie wygrywać, niezależnie od tego, z kim się mierzy. Ale dziś na Santiago Bernabeu przyjechał rywal z absolutnie najwyższej półki, czyli finalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów. Łatwo być nie mogło i wcale nie było.

Drużyna Nuriego Sahina doskonale rozpoczęła fazę ligową, wygrywając bardzo pewnie dwa pierwsze spotkania. To ona była liderem tabeli przed rozpoczęciem trzeciej serii gier. To także ona całkiem niedawno dotarła do wspomnianego finału, choć trzeba też przyznać, że przegrała w nim właśnie z Królewskimi. Kibice mogli spodziewać się emocjonującego rewanżu. Ten nie zawodził od samego początku.

Borussia przeważała bowiem od pierwszych minut i to ona zasłużenie wyszła na prowadzenie w 30. minucie gry. Serhou Guirassy świetnym podaniem obsłużył Donyella Malena, który pewnie trafił do siatki z bliskiej odległości. Cztery minuty później Real był na deskach. Tym razem do siatki trafił bowiem Jamie Gittens, doprowadzając do sporej niespodzianki w Madrycie. Santiago Bernabeu zamikło

Click to comment

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Copyright © 2024 USAmax24