NFL
Cztery gole i nagłe zwroty! Co za dramaturgia w hicie w Londynie
Co za emocje w hicie Premier League! Arsenal musiał sobie radzić bez kilku liderów, w trakcie meczu kontuzji doznało dwóch kolejnych obrońców, a na murawie pojawił się Jakub Kiwior. I to między innymi on nie zdołał zatrzymać Mohameda Salaha, który w samej końcówce zapewnił Liverpoolowi remis 2:2!
Skoro Liverpool ostatnio wygrał w hicie z Chelsea (2:1) i ograł RB Lipsk (1:0), a łącznie miał na koncie już osiem zwycięstw z rzędu, to zdaniem wielu ekspertów był określany jako faworyt starcia na Emirates Stadium. Tym bardziej, że Arsenal ostatnio przegrał z Bournemouth (0:2), a w niedzielny wieczór miał radzić sobie bez Williama Saliby, Martina Odegaarda i Bukayo Saki. Miał, bowiem młody skrzydłowy jednak pojawił się w składzie i błyskawicznie dał o sobie znać.
Zobacz także: Nokaut! Bayern rozbił w pył rywali. Dublet Harry’ego Kane’a
W 10. minucie gry Ben White popisał się świetnym prostopadłym podaniem, a Saka najpierw wyprzedził, a potem minął prostym zwodem goniącego go Andrew Robertsona. A wszystko zakończył efektownym strzałem przy bliższym słupku i Kanonierzy błyskawicznie prowadzili 1:0! A Saka został najmłodszym piłkarzem Arsenalu w historii, który strzelił 50 bramek.
Na odpowiedź Liverpoolu nie trzeba było jednak długo czekać — Trent-Alexander Arnold dośrodkowywał z rzutu rożnego, przedłużał to Luis Diaz, a akcję z wielką pewnością zakończył Virgil van Dijk!
Na przerwę mimo to prowadząc schodzili gracze Arsenalu! W końcówce pierwszej połowy Declan Rice świetnie dośrodkowywał z rzutu wolnego, do siatki trafił Mikel Merino, a po trwającej dłuższej chwili analizie VAR gol dla Kanonierów został uznany.