Hubert Hurkacz ma poważny problem. Wojciech Fibak martwi się o tenisistę

Hubert Hurkacz wrócił do gry po dłuższej przerwie i łatwo przegrał z Amerykaninem Alexem Michelsenem w pierwszej rundzie turnieju w Paryżu. Styl porażki zaniepokoił fanów “Hubiego”. Wojciech Fibak w rozmowie z “Faktem” obawia się, że ze zdrowiem naszego tenisisty nadal nie jest dobrze.

Już w pierwszym gemie Hurkacz został przełamany. Błyskawicznie zaczął tracić dystans do rywala i przegrał pierwszego seta po 20 minutach. Dawno nie wiedzieliśmy tak bezradnego na korcie naszego najlepszego tenisisty.

Fibakowi smutno po meczu Hurkacza
– Bardzo było mi smutno na sercu po meczu Huberta – powiedział “Faktowi” Wojciech Fibak. – Po kontuzji kolana, której chyba do końca nie wyleczył, obawiałem się najgorszego. Był cieniem
samego siebie w meczu z Michelsenem. Martwiłem się po tym jak Hubert wycofał się turniejów z Szanghaju i z Bazylei. W Paryżu był nieprzygotowany do starcia z nadzieją amerykańskiego tenisa, który jest w pełnym gazie. Jest taka stara prawda w tenisie, że to nie treningi czynią mistrzów, tylko tylko wygrane mecze na turniejach.