NFL
Politycy PiS są wściekli. Partia dzieli się na dwa obozy — wszystkiemu winny jest Macierewicz
Antoni Macierewicz od lat jest postacią budząca skrajne emocje. Polityk znalazł się ostatnio pod ostrzałem. Zniecierpliwienie jego “wybrykami” wybrzmiewa coraz głośniej nawet w jego własnym obozie politycznym. Sam Jarosław Kaczyński ma być świadom tych narastających napięć, jednak pozostaje pytanie — czy coś z tym zrobi?
Nad byłym ministrem zgromadziły się ciemne chmury, a jego przyszłość wydaje się coraz bardziej niepewna. Komisja badająca rosyjskie wpływy w Polsce opublikowała raport, który uderza w Macierewicza z pełną mocą, oskarżając go o zdradę dyplomatyczną. To jednak nie wszystko — Ministerstwo Obrony Narodowej oskarża byłego szefa resortu oraz podkomisję smoleńską o naruszenia prawa. W efekcie do prokuratury trafiło 41 wniosków, z czego 24 dotyczą bezpośrednio samego Macierewicza.
Raport przygotowany przez MON o podkomisji smoleńskiej liczy prawie 800 stron. Specjalnie powołany zespół ocenił, że podkomisja Antoniego Macierewicza nie posiadała ekspertów, którzy mogliby rzetelnie dokonać oceny tragedii z 10 kwietnia 2010 r. Szokująca są też koszty działania komisji.
Koszty działania komisji to 34,5 mln zł. Do tego trzeba doliczyć nieodwracalne uszkodzenie, w efekcie zniszczenie samolotu TU-154, którego wartość wyceniono na 47 mln zł. Razem to daje ponad 81 mln zł, które Skarb Państwa poniósł na rzecz działania komisji pana Macierewicza — mówił podczas konferencji Władysław Kosiniak-Kamysz.
Podczas prac podkomisji zniszczono część kluczowych w sprawie dowodów, przepadła bez śladu część dokumentów. — Pięć elementów części Tupolewa ze Smoleńska zostało zniszczonych, a 19 z tych elementów bezpowrotnie zagubiono. Pan minister Macierewicz (…) mówi, że to nieprawda, że żadne dowody nie zostały zagubione, żadne dowody nie zostały zniszczone — donosił Cezary Tomczyk.