NFL
Przerwana seria Roberta Lewandowskiego. Nawet Hansi Flick próbował pomóc
To nie był udany mecz Roberta Lewandowskiego, który przez większość spotkania pozostawał niewidoczny. Hansi Flick pozostawił go na boisku do ostatniego gwizdka, ale to nie pomogło polskiemu snajperowi, który przerwał świetną strzelecką serię. Jego koledzy dobrze spisali się na początku derbowego starcia i wygrali 3:1 z Espanyolem. Rywal Wojciecha Szczęsnego w walce o bramkę Barcelony, Inaki Pena, cztery razy wpuszczał piłkę do siatki, ale tylko raz napastnicy przeciwnika zachowywali się zgodnie z przepisami.
Robert Lewandowski oraz cała FC Barcelona są w wyśmienitej formie w pierwszych miesiącach tego sezonu. Robert Lewandowski pod rządami Hansiego Flicka zdobył już 17 bramek w 14 spotkaniach. W ostatnich dwóch starciach Duma Katalonii rozbiła Bayern Monachium w Lidze Mistrzów oraz Real Madryt w El Clasico z łącznym bilansem bramek 8:1. Derbowe starcie z Espanyolem, wracających do LaLiga po roku przerwy, było kolejną okazją do łatwego zdobycia trzech punktów i wbicia kolejnych goli.
Strzelanie Duma Katalonii rozpoczęła już w 12. minucie. Dani Olmo otrzymał piękne podanie zewnętrzną częścią stopy do Lamine Yamala i zachował się niczym rasowy napastnik. Dla 17-letniego asystującego był to kolejny udany mecz.
Przy drugim trafieniu, z 23. minuty, znów ładniejsza od gola była asysta. Tym razem Marc Casado znakomicie znalazł Raphinha. Brazylijczyk przelobował golkipera rywali.
Wydawało się, że gospodarze złapią kontakt już cztery minuty później, ale trafienie Jofre zostało nieuznane przez minimalnego spalonego. Tym samym ofsajd znów uratował Inakiego Penę, tak jak wielokrotnie w meczu z Realem, przed stratą bramki. A na słabszy występ Hiszpana czeka Wojciech Szczęsny, który znów mecz oglądał jedynie z ławki rezerwowych. W 31. minucie dublet skompletował Dani Olmo i jasne się stało, że losy spotkania już są przesądzone.