NFL
Marianna opowiadała, że “nie ma za co żyć”. Łukasz Schreiber odniósł się do kwestii alimentów
Marianna Schreiber stwierdziła, że walki na amatorskich galach MMA miały dla niej niebagatelne znaczenie po rozstaniu z mężem. W wywiadzie dla Polsat News ujawniła, że “gdyby nie te freak fighty, nie miałaby za co żyć”. Do jej słów odniósł się Łukasz Schreiber.
Marianna Schreiber nie ukrywa, że rozstanie z politykiem Prawa i Sprawiedliwości jest dla niej trudnym doświadczeniem. Celebrytka jakiś czas temu opublikowała w sieci to, o czym niedawno rozmawiała z córką. Ta miała wyznać, że chciałaby posiadać pełną rodzinę.
Zapytałam córkę, co chciałaby dostać na urodziny, które już za miesiąc. “Nic mamusiu. Chciałabym mieć kochającą rodzinę, żeby był tata, jak kiedyś”. To jest tak trudne. Facet wychodzi i zostawia rodzinę z dnia na dzień, a dziecko tęskni. Wszystko jest tak ciężkie do poskładania i już zaczęłam sobie układać na nowo, ale gdy tak patrzę na Pati, to tak po ludzku chce mi się płakać, bo wiem dokładnie, co ona czuje. Przepraszam za moją nostalgię
– opowiadała celebrytka.
Marianna Schreiber w wywiadzie dla Polsat News stwierdziła, że walki na freak fightowych galach pomogły jej po rozstaniu z mężem. — Zostałam samotną matką z dnia na dzień, gdyby nie te freak fighty, nie miałabym za co żyć — zaczęła swoją wypowiedź.