NFL
Tragedia na autostradzie A1 w Mykanowie. Wstrząsająca relacja. “Z auta została miazga”
Dramatyczny wypadek na autostradzie A1 w Mykanowie. 26-letni kierowca bmw z impetem wjechał w tył naczepy ciężarówki. Uderzenie było tak silne, że osobówka odbiła się i wylądowała na barierach energochłonnych. Kierowca jest w ciężkim stanie. Policja bada, czy był pijany.
We wtorek (5 listopada) wczesnym rankiem, tuż przed godz. 3.00, na autostradzie A1 w Mykanowie doszło do przerażającego wypadku. Młody kierowca, jadąc w kierunku Warszawy, stracił panowanie nad pojazdem i z impetem uderzył w tył naczepy ciężarówki marki Daf.
Kierowcą osobówki był 26-letni mieszkaniec Bytomia. Siła uderzenia była tak ogromna, że samochód osobowy odbił się od tira i rozbitym przodem roztrzaskał się o bariery ochronne autostrady — mówi w rozmowie z “Faktem” Barbara Poznańska, rzecznik policji w Częstochowie. — Z auta została miazga, na miejscu trzeba było użyć specjalistycznych narzędzi, by wydostać kierowcę — dodaje.
Ratownicy medyczni walczyli o życie 26-latka. Mężczyzna w ciężkim stanie został przewieziony do szpitala, gdzie natychmiast podjęto próbę ratowania jego zdrowia. Z naszych informacji wynika, że ma poważne obrażenia głowy.
Czy kierowca bmw był trzeźwy?
Policjanci zabezpieczyli krew poszkodowanego, by sprawdzić, czy alkohol lub inne środki odurzające nie przyczyniły się do tragedii. Obecnie czekają na wyniki badań.