NFL
Nie żyje aktor z kultowych horrorów. Filmowy Candyman miał 69 lat
W wieku 69 lat zmarł Tony Todd, niekwestionowana ikona kina grozy. Wykreowana przez niego postać Candymana przeszła do historii filmowego horroru. Jak podają zagraniczne media, aktor zmarł 6 listopada w swoim domu w Los Angeles. Przyczyna śmierci nie została ujawniona przez rzecznika artysty.
Tony Todd, którego kariera obejmowała ponad 240 ról w filmach i serialach, nie ograniczał się wyłącznie do gatunku, który przyniósł mu największą sławę. Widzowie pamiętają go z różnorodnych kreacji, począwszy od dramatycznej postaci sierżanta Warrena w wojennym “Plutonie”, przez występy w obrazach takich jak “Lean on Me”, “Kolory” czy “Bird”. Jego talent aktorski sprawiał, że nawet epizodyczne role stawały się niezapomniane.
Informację o śmierci Tony’ego Todda przekazała “The Hollywood Reporter” jego żona, Fatima Todd. Według medialnych doniesień aktor zmarł 6 listopada swoim domu w Marina del Rey w Los Angeles. Szczegóły na temat przyczyny jego śmierci nie zostały na razie ujawnione.
Lata 90. przyniosły Toddowi rolę, która na stałe wpisała go w annały kinematografii – tytułowego Candymana. Aktor powrócił do tej postaci w kontynuacjach — “Candyman 2: Pożegnanie z ciałem” oraz we współczesnym sequelu “Candyman”, odświeżonym w 2021 r. Nie można również pominąć jego udziału w serii “Oszukać przeznaczenie” oraz roli w “Kruku”. Po przełomie wieków Todd nieco odszedł od głównego nurtu, pojawiając się głównie w produkcjach klasy B, jednak jego charyzmatyczna obecność na ekranie niezmiennie elektryzowała widzów.