NFL
Generał alarmuje ws. Rosji. “Nie jesteśmy gotowi”
Co się stanie, gdy Rosja zaatakuje NATO? Generał Ben Hodges, były dowódca armii USA w Europie, nie ma dobrych wieści. Zdaniem eksperta Sojusz nie jest w pełni gotowy do “wojny konwencjonalnej na dużą skalę”, a ewentualne posiłki mogą przybyć później, niż sądzimy.
Generał Ben Hodges przemawiał 2 października na Forum Bezpieczeństwa w Warszawie, gdzie podniósł temat możliwego ataku Rosji na kraje NATO. — Nie mamy odpowiedniej obrony przeciwrakietowej i powietrznej, aby chronić nasze porty morskie, lotniska i krytyczną infrastrukturę – ocenił.
Problemem jest nie tylko kwestia mobilności wojskowej, którą należy rozwiązać, ale także podejście wielu europejskich przywódców, którzy nie zdają sobie sprawy z realności zagrożenia. Emerytowany generał zaznacza przy tym, że gdyby doszło do ataku Rosji, sojusznicy nie zareagowaliby zbyt szybko.
Wyobraźcie sobie więc, że za tydzień to, co dzieje się na Ukrainie, wydarzy się w Gdańsku, Kłajpedzie, Tallinie lub Bremerhaven – zauważył Hodges. — Litwa będzie musiała poczekać dwa tygodnie na przybycie posiłków – dodał.
W jego ocenie armie NATO muszą przygotować się do błyskawicznej reakcji, a to obecnie nie jest możliwe. — Dziesięć i pół roku po tym, jak Rosja najechała na Ukrainę, nadal nie możemy dostarczyć wystarczającej ilości amunicji na tydzień — tłumaczy.