NEWS
Decyzja prezydenta Nawrockiego wywołała burzę emocji i protesty w Warszawie. Czy to początek nowej walki o prawa zwierząt?
Decyzja prezydenta Nawrockiego wywołała burzę emocji i protesty w Warszawie. Czy to początek nowej walki o prawa zwierząt?
Decyzja prezydenta Nawrockiego wywołała burzę emocji i protesty w Warszawie. Czy to początek nowej walki o prawa zwierząt?
Warszawa stała się w ostatnich dniach areną gwałtownych emocji po decyzji prezydenta Nawrockiego dotyczącej zmian w przepisach regulujących ochronę zwierząt. Tysiące osób wyszło na ulice stolicy, by wyrazić sprzeciw wobec działań, które – ich zdaniem – cofają standardy etyczne i prawne wypracowane przez lata. Transparenty, hasła skandowane pod Pałacem Prezydenckim oraz obecność organizacji prozwierzęcych nadały protestom wyraźny, obywatelski charakter.
Iskrą zapalną okazało się podpisanie nowelizacji ustawy, która ogranicza uprawnienia organizacji społecznych do interweniowania w przypadkach podejrzenia znęcania się nad zwierzętami oraz łagodzi część sankcji wobec hodowców naruszających przepisy. Kancelaria prezydenta argumentuje, że zmiany mają „uporządkować system”, zapobiegać nadużyciom i chronić interesy rolników. Krytycy widzą w nich jednak ukłon w stronę lobby przemysłowego kosztem dobra zwierząt.
— To krok wstecz — mówi jedna z organizatorek protestu. — Zwierzęta nie mają głosu, dlatego to my musimy go użyć. Jeśli dziś zgodzimy się na osłabienie ich ochrony, jutro konsekwencje będą nieodwracalne.
Wśród protestujących znaleźli się nie tylko aktywiści, ale także weterynarze, prawnicy i zwykli mieszkańcy Warszawy. Wielu z nich podkreśla, że sprawa wykracza poza jedną ustawę. Chodzi o kierunek, w jakim zmierza państwo i o to, czy prawa zwierząt są traktowane jako integralna część nowoczesnego porządku prawnego.
Rządzący odpowi