“Kiler”, “Pichichi”. Tak Hiszpanie ocenili Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski zaliczył kapitany występ w El Clasico. Polak strzelił Realowi Madryt dwa gole i rozpoczął demontaż Królewskich. Ostatecznie Duma Katalonii wygrała aż 4:0, a nasz zawodnik został wybrany najlepszym piłkarzem spotkania. Jego fenomenalną dyspozycję docenił m.in. Sport.es, nagradzając go niemal perfekcyjną notą. “Kiler”, “Pichichi” — czytamy w pomeczowych ocenach.

Hiszpański Sport był pod wrażeniem gry Roberta Lewandowskiego, ale 36-latek nie był jednym piłkarzem, który został wyróżniony notą “9”. Na identyczną ocenę zasłużyli również Raphinha, Lamine Yamal, a także Pedri, Inigo Martinez oraz Inaki Pena, czyli rywal Wojciecha Szczęsnego do miejsca w bramce Blaugrany.

“Już w pierwszej połowie dał o sobie znać, gdy podawał piętą do Yamala. Jego pierwsza okazja po przerwie to popis skuteczności, niczym prawdziwy kiler pokonał Łunina strzałem z krawędzi pola karnego. Zaledwie dwie minuty później popisał się natomiast nienaganną główką po dośrodkowaniu Alejandro Balde” — czytamy w opisie występu Lewandowskiego.

Mundo Deportivo tradycyjnie nie przyznało natomiast not piłkarzom, ale słowa, jakimi opisywany jest Lewandowski, robią niewiarygodne wrażenie. Dla dziennikarzy tej gazety to po prostu “Pichichi”, czyli lider strzelców. Choć do końca sezonu jeszcze daleko już niejako został koronowany na najlepszego strzelca LaLigi.

“Zdobył dwie wspaniałe, a do tego bardzo trudne bramki, dzięki którym jest na szczycie w rankingu Pichichi z 14 trafieniami. Zarazem jednak nie strzelił najłatwiejszego gola w swoim życiu, gdy miał przed sobą pustą siatkę. Czy uderza głową, czy nogami, jego siła rażenia razem z liczbami każe myśleć, że jest po prostu w życiowej formie” — oceniono.

Zobacz także: Tak Hiszpanie nazwali Roberta Lewandowskiego po tym, jak “wysadził” Bernabeu
FC Barcelona, pokonując Real Madryt, umocniła się na prowadzeniu w tabeli LaLigi. Aktualnie drużyna Hansiego Flicka przewodzi stawce i wyprzedza znajdujących się na drugiej pozycji Królewskich aż o 6 pkt. W następnej serii gier Duma Katalonii zmierzy się w derbach z Espanyolem. Real czeka natomiast spotkanie z Valencią.