NFL
Nie żyje 29-letnia Holenderka. Była fizycznie zdrowa, poddała się eutanazji
Fizycznie zdrowa, ale od dziecka wyczerpana depresją oraz zaburzeniami osobowości. Zoraya ter Beek (29 l.) uznała, że nie jest już w stanie sobie pomóc i poddała się zabiegowi eutanazji. Sąd wyraził na to zgodę. Właśnie poinformowano o jej odejściu.
Holenderka od dziecka cierpiała na przewlekłą depresję, stany lękowe i miała autyzm. A jej leczenie trwało od wielu lat. Najpierw terapią, z czasem farmakologią, a potem sesjami terapii elektrowstrząsowej. Miała ich ponad 30
Jednak po dekadzie takiego funkcjonowania zdecydowała, że nie chce już tak żyć. – Zakończyłam leczenie w 2020 r. i zaakceptowałam fakt, że nie ma już innych możliwości leczenia dla mnie. W grudniu tego samego roku złożyłam wniosek o eutanazję To długi i skomplikowany proces – przekazała niedługo przed śmiercią.
Wyjaśniła także, że rozważała samobójstwo, ale zmieniła zdanie po tym, gdy jej koleżanka odebrała sobie życie. Zoraya nie chciała, aby jej rodzina w tak nieoczekiwany sposób cierpiała. Dlatego zdecydowała się na eutanazję i wszystko sobie zaplanowała. Na swoje odejście przygotowała też najbliższych.
Na eutanazję pozwala ustawa uchwalona w Holandii w 2002 r. – Zaczną od podania mi środka uspokajającego i nie podadzą mi leków, które zatrzymają moje serce, dopóki nie zapadnę w śpiączkę. Dla mnie będzie to jak zasypianie. Mój partner będzie przy mnie, ale powiedziałam mu, że nie ma nic przeciwko, jeśli będzie musiał opuścić pokój przed momentem śmierci — mówiła w wywiadzie udzielonym dziennikowi “The Guardian”.