Ostapenko wkroczyła do akcji i zaczęła mówić o Świątek. Dosadnie o porażce Polki

W stolicy Wielkiej Brytanii trwa właśnie 137. edycja Wimbledonu, podczas którego najlepsi tenisiści i tenisistki z całego świata walczą o tytuły wielkoszlemowe oraz prestiżowe trofea. Na kilka dni przed meczami finałowymi emocje sięgają zenitu. I wcale nie chodzi tu o atmosferę na kortach, a raczej o to, co dzieje się “za kulisami”. Zagraniczne media mocno rozpisują się o pojedynku Taylora Fritza i Alexandra Zvereva, które zakończyło się po pięciosetowej batalii triumfem zawodnika ze Stanów Zjednoczonych 4:6, 6:7(4), 6:4, 7:6(3), 6:3. Podczas tego meczu rozstawiony z numerem trzynastym Amerykanin liczyć mógł na wsparcie swojej partnerki, Morgan Riddle, która zasiadła w jego boksie wraz z członkami sztabu szkoleniowego. Swoim zachowaniem kobieta wywołała niemałe poruszenie.

Morgan Riddle swoimi wpisami w mediach społecznościowych nawiązała do problemów Alexandra Zvereva, który wcześniej oskarżony został o przemoc domową wobec swojej byłej dziewczyny, Brendy Patei. W ubiegłym miesiącu Sąd Okręgowy w Berlinie-Tiergarten umorzył proces Niemca w wyniku osiągnięcia ugody pozasądowej pomiędzy powodem a pozwanym. Niemiecki tenisistka bez wątpienia zauważył wrogie nastawienie Morgan Riddle podczas meczu z Taylorem Fritzem. Już po tym spotkaniu rozstawiony z numerem czwartym zawodnik przyznał, że “niektóre osoby z boksu Amerykanina nie zachowywały się przyzwoicie podczas tego spotkania”. “Jego zespół jest pełen szacunku. Zarówno trener, fizjoterapeuta, jak i drugi trener Taylora Fritza. Myślę, że są inni ludzie zasiadający w jego boksie, którzy nie są ze świata tenisa, nie byli szczególnie zainteresowani samym oglądaniem meczu. Ich reakcje były mocno przesadzone” – powiedział dziennikarzom Zverev, cytowany przez Daily Mail, nawiązując prawdopodobnie do

zachowania Morgan Riddle.