NFL
Rosja reaguje na wynik wyborów w USA. Wymowne słowa rzecznika Kremla
To już pewne. Donald Trump po czterech latach przerwy wraca jako gospodarz do Białego Domu. Wynik wyborów prezydenckich w Stanach Zjednoczonych jest komentowany przez najważniejszych polityków na całym świecie. Do wyborczego werdyktu Amerykanów odniósł się również Kreml. “Wyciągniemy wnioski na podstawie konkretnych kroków” — słyszymy.
Donald Trump 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych — ogłosiły stacje informacyjne CNN i Fox News. Gratulacje dla Trumpa spływają ze wszystkich stron globu. Wynik wyborów prezydenckich skomentowały także władze w Moskwie. Kreml jest daleki od entuzjazmu.
Kreml stwierdził, że ewentualną prezydenturę Donalda Trumpa będzie oceniał na podstawie jego rzeczywistych działań i decyzji dotyczących Rosji, a nie na podstawie deklaracji czy obietnic wyborczych. Moskwa zapowiedziała, że przyjmie postawę “poczekamy, zobaczymy”, obserwując, czy dojdzie do zmian w polityce USA, szczególnie w kwestii sankcji, relacji z NATO i wsparcia dla Ukrainy.
Wyciągniemy wnioski na podstawie konkretnych kroków i konkretnych słów – oznajmił dziennikarzom na konferencji prasowej rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Dodał, że USA są “w stanie pomóc w zakończeniu konfliktu” na Ukrainie, ale są również “krajem, który podsyca konflikt”.
Pieskow zdradził również, że dla nowej administracji amerykańskiej “praktycznie niemożliwe” będzie pogorszenie stosunków rosyjsko-amerykańskich, ponieważ znajdują się one “w najgorszym punkcie w historii”.
Rzecznik Kremla powiedział, że “nie słyszał” o planach Putina dotyczących złożenia gratulacji Trumpowi. Jak wyjaśnił USA są bowiem “wrogim krajem, który jest bezpośrednio i pośrednio zaangażowany w wojnę przeciwko naszemu państwu”. Pieskow odniósł się tym samym do konfliktu na Ukrainie.