NFL
Tomasz Adamek mówi wprost. To dlatego zagłosował na Donalda Trumpa
Tomasz Adamek nigdy nie ukrywał, że jest zwolennikiem Donalda Trumpa. Teraz były mistrz świata w boksie w wadze półciężkiej i junior ciężkiej potwierdza nam, że oddał na niego swój głos i mówi, jakie zadania stoją przed nowym prezydentem.
Wybory prezydenckie w USA odbyły się 5 listopada i choć jeszcze nie podano oficjalnych wyników, wszystkie najważniejsze media podają informację, że wygrał Donald Trump z dużą przewagą. On sam zresztą też już ogłosił się zwycięzcą i czeka na powrót do Białego Domu. Co ciekawe, sondaże przedwyborcze nie dawały mu tak pewnej wygranej.
Sondaże coś tam mówią, ale im nie można wierzyć. Ludzie okazali się mądrzejsi – powiedział nam w środę rano amerykańskiego czasu Adamek, który nie ukrywa, że sam głosował tak, jak większość Amerykanów.
– Chwała bogu, że ludzie poszli po rozum do głowy. Ameryka będzie lepsza, choć to się nie stanie w trzy miesiące czy rok. Potrzeba pracy, ale na pewno będzie lepiej – twierdzi Adamek i wskazuje na najważniejsze zadania dla Trumpa.
Ceny zwariowały, są za wysokie. To jego główne zadanie, żeby podnieść gospodarkę. No i myślę, że zakończy wojnę na Ukrainie – twierdzi Adamek, który w ogóle nie jest zaskoczony wynikami.
Adamek nie widzi żadnych kontrowersji
– Nie widziałem jeszcze mapek, jak było z głosowaniem w poszczególnych stanach. Nawet amiszowie końmi jechali na wybory, widziałem w telewizji! Dziesiątki, a może i setki ludzi! Wszyscy na Trumpa. Nie wiem, jak głosowali Polacy w Nowym Jorku, ale w New Jersey, gdzie mieszkam, większość tych, których znam z kościoła, głosowała na Trumpa – mówi i nie zgadza się z kontrowersjami, jakie budzi Trump.
– Jakie kontrowersje? Że miał kilka żon i takie sprawy? Co to ma do rzeczy? To biznesmen i milioner, który wie, jak robić pieniądze. I to zrobi – twierdzi Adamek, który wciąż nie kończy kariery i znowu chce wejść do ringu.