NEWS
W domu dochodziło do niepokojących sytuacji➡️

W domu dochodziło do niepokojących sytuacji➡️
1. Willa z przeszłością
Aktorka Krystyna Janda mieszka w malowniczej willi w Milanówek – budynku pochodzącym z lat 20. XX wieku, który został wzniesiony przez śpiewaka operowego Stanisław Gruszczyński.
Onet
Jak sama przyznała, nie od początku zdawała sobie sprawę z tego, jak bogata – i jak tragiczna – jest historia tego miejsca.
Plejada.pl
2. Niepokojące zdarzenia
W rozmowie z prowadzącym program „Daję słowo” Maciej Orłoś Janda podzieliła się tym, co zaczynało ją niepokoić:
słyszała kroki po schodach w środku nocy, choć nikogo tam nie widziała;
Onet
wybuchy dźwięków: np. porcelana tłukła się sama;
WP Kobieta
atmosfera w niektórych pomieszczeniach była wręcz „ciężka” — choć remont trwał i wszystko było w porządku technicznym.
rmf.fm
Dzięki tym doświadczeniom aktorka uznała, że coś w domu „nie gra” i postanowiła przyjrzeć się historii budynku.
3. Tajemnicza przeszłość budynku
Willa pełniła w czasie II wojny światowej oraz w okresie powstań – według opowieści Jandy – funkcje związane ze zbrodnią i przemocą: byłą m.in. „umieralnią” w szpitalu powstańczym oraz schowkiem broni.
WP Kobiet.
Jej budowniczy, Gruszczyński, odszedł z życiem na tragicznych warunkach — po latach zapomnienia.
Onet
4. Rytuał oczyszczenia
Gdy sytuacja stawała się coraz bardziej dla niej i jej rodziny uciążliwa, Janda podjęła decyzję: wezwała do willi księdza z pobliskiego kościoła, by poświęcił mieszkanie.
Onet
Aktorka opisuje to tak:
„Spojrzał na dom w pełnym rozkwicie remontu, wziął krucyfiks do ręki. Basia [pomoc domowa] szła za mną, trzymając wodę święconą rozlaną na talerzu. Przechodziłyśmy z pokoju do pokoju, żegnałyśmy się i kropiłam wszystkie kąty. Tak obeszłyśmy cały dom.”
Plejada.pl
Od tamtej pory, jak mówi, spokój powrócił.
5. Miłość do miejsca mimo wszystkiego
Mimo doświadczeń i historii, które kryje dom, Janda podkreśla:
„Jest to nasze miejsce na ziemi. Nie wyobrażamy sobie innego.”
Onet
Co roku odwiedza grób Stanisława Gruszczyńskiego na warszawskich Powązkach – jako gest szacunku i „przebłagania”, jak mówi.
Plejada.pl
Wnioski
Ta historia to nie tylko anegdota aktorki o domu – pokazuje głębsze zjawisko: budynki noszą w sobie ślady historii, traum i wydarzeń, które mogą wpływać na mieszkańców w sposób subtelny, ale realny. Czasem wystarczy zmiana perspektywy – uznanie, że miejsce ma historię, a także jakieś działanie symboliczne (jak poświęcenie) – by codzienność mogła zostać odmieniona.
Jeśli chcesz, mogę sprawdzić więcej szczegółów na temat historii tej willi w Milanówku albo przytoczyć pełny fragment rozmowy Jandy — czy mam to zrobić?