Wybory w USA. Waszyngton obawia się najgorszego. Niepokojące zjawisko [RELACJA NA ŻYWO]

Dziś wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych. O stanowisko prezydenta walczy republikanin Donald Trump i demokratka Kamala Harris. Sondaże nie dają jednoznacznej odpowiedzi, ale najnowsze badania wydają się optymistyczne dla obecnej wiceprezydentki USA. W dziewięciu stanach zagłosowała już ponad połowa uprawnionych. Kluczowa pozostaje Pensylwania, która prawdopodobnie zdecyduje o zwycięzcy. W ostatnich godzinach właściciele niektórych lokali wokół Białego Domu zaczęli zabezpieczać drzwi i okna, spodziewając się możliwych zamieszek. Zapraszamy do śledzenia tekstowej relacji Onetu!

Właśnie wybiła godz. 6 na wschodnim wybrzeżu Ameryki, a to oznacza otwarcie lokali wyborczych w kolejnych stanach. Wyborcy w Connecticut, Indianie, Kentucky, Maine, New Jersey, Nowym Jorku i Wirginii mogą już oddawać swoje głosy. Spośród nich, Nowy Jork ma najwięcej głosów elektorskich, bo aż 28. Stanem z czterema, czyli najmniejszą liczbą głosów, jest Maine.

11:33
W dniu wyborów niektóre kluczowe stany znalazły się pod wpływem zimnego frontu, który przyniósł obfite opady deszczu i gwałtowne burze, donosi CNN. Najmocniej pada od wschodniej części Teksasu do granicy Missouri i Illinois, w tym St. Louis. Pojawiają liczne ostrzeżenia o gwałtownych powodziach, które mogą stanowić zagrożenie dla mieszkańców.

11:17
Na finiszu kampanii wyborczej republikański kandydat na prezydenta Donald Trump niespodziewanie przyznał, że może przegrać wyścig o Biały Dom. To zaskakująca wypowiedź byłego prezydenta USA, który do tej pory nie uznał swojej porażki w wyborach z 2020 r. Informację tę ujawnia dziennikarz stacji ABC Jonathan Karl. — Zapytałem go, czy jest jakakolwiek możliwość, że przegra. Powiedział coś, czego nigdy wcześniej nie słyszałem: “Tak, myślę, że to może się zdarzyć. Różne rzeczy się zdarzają. Złe rzeczy się zdarzają” — opisuje Karl.

11:00
Na wschodnim wybrzeżu Ameryki wybiła godz. 5, co oznacza, że w Vermont otwarto pierwsze lokale wyborcze. W ciągu najbliższych kilku godzin kolejne stany pójdą w ich ślady, wybierając swojego następnego prezydenta. W następnej kolejności lokale zostaną otwarte w stanach takich jak Nowy Jork i Wirginia.

Trump jako pierwszy w Partii Republikańskiej zaczął krytykować George’a W. Busha. Zaczął wykorzystywać emocje, które istniały, ale które bano się podnieść. On zaś opowiada o nich otwarcie, a do tego ostro i bezwstydnie. Brak zahamowań jest wielką siłą Trumpa, bo on głośno mówi rzeczy, które ludzie szepczą po kątach. Ciężko powiedzieć, czy w nie wierzy, ale na pewno cynicznie je wykorzystuje. Kolejne kłody rzucane mu pod nogi, kolejne porażki, oskarżenia i wyroki skazujące, kolejne procesy sądowe go nie zatrzymują — mówi Łukasz Pawłowski, współtwórca nagradzanego “Podkastu amerykańskiego”, a także autor książki “Stany podzielone Ameryki”.

10:30
Podczas swojego ostatniego wiecu w Karolinie Północnej, Donald Trump odniósł się do Michelle Obamy. Były prezydent wyraził chęć “odwetu” na byłej pierwszej damie, sugerując, że chciałby “jej oddać” w odpowiedzi na jej krytyczne uwagi pod jego adresem. — Michelle Obama uderzyła we mnie. Czy ja mogę jej oddać? Bardzo chciałbym to zrobić — mówił Trump.

10:25
Dwuipółmetrowe ogrodzenie postawiono też wokół Białego Domu na wypadek, gdyby w środę po zakończeniu głosowania w wyborach prezydenckich wybuchły zamieszki. Lokalna policja twierdzi, że nie ma powodu do niepokoju, ale woli dmuchać na zimne.