NFL
Wychodzi prawda o relacjach Świątek z ojcem. Powiedziała “dość” i poprosiła o jedno. “To trudne”
Iga Świątek od najmłodszych lat może liczyć na wsparcie ojca, który jest jej wiernym kibicem. Ale i najwyraźniej takim żywo reagującym na boiskowe wydarzenia. Tenisistka powiedziała temu “dość” i wystosowała do niego ważną prośbę dotyczącą zachowania na meczach. “Iga prosi, żebym nie machał, nie mówił i nie krzyczał. To bardzo trudne” – przyznaje Tomasz Świątek w serii “Oko w oko”. Z jego wypowiedzi kształtuje się też obraz tego, jak naprawdę wyglądają jego relacje z córką.
Tomasz Świątek od początku był ogromnym wsparciem dla dwóch córek: Agaty i Igi. Poświęcał wiele, by móc umożliwić im rozwijanie sportowych pasji. Początkowo dziewczyny uczęszczały na raszyńską pływalnię, ale przez wzgląd na problemy zdrowotne musiały zrezygnować z akurat tej aktywności fizycznej. “Pojawiały się zapalenia uszu, gardła i trzeba było zaniechać tego sportu. Laryngolożka stwierdziła, że jak nie przestaniemy trenować pływania, to może się skończyć głuchotą” – wspominał mężczyzna dla WP SportowychFaktów.