NFL
Zasadzają się na Żaka. Pracują nad takim opisaniem zarzutów, by się nie wywinął
Jeszcze tylko kilka dni i sprawca potwornego wypadku na Trasie Łazienkowskiej znów stanie na polskiej ziemi. 14 listopada będzie ekstradycja Łukasza Żaka z Niemiec. Wiemy, że sprawca potwornego wypadku, w którym zginął kochający ojciec i mąż, trafi do kraju około południa. Dowiedzieliśmy się też, że śledczy nieco modyfikują linię oskarżycielką. Tak chcą przedstawić Żakowi zarzuty, by pirat się nie wywinął od odpowiedzialności.
W przyszłym tygodniu Łukasz Żak zostanie przetransportowany do Polski. Prokurator Skiba mówi, że śledczy rozważają poszerzenie zarzutów dla Łukasza Żaka. 9
Zobacz zdjęcia
W przyszłym tygodniu Łukasz Żak zostanie przetransportowany do Polski. Prokurator Skiba mówi, że śledczy rozważają poszerzenie zarzutów dla Łukasza Żaka. Foto: Policja, TVP, vitrina.pl, Dariusz / AGENCJA Wyborcza .pl
Przyszły tydzień będzie bardzo ważny dla ofiar tragicznego wypadku i dla Łukasza Żaka, który uciekając z Polski, chciał uniknąć sprawiedliwości.
Czwartek (14 listopada) będzie ważną datą. Dwa miesiące wcześniej (w nocy z 14 na 15 września) doszło do tragedii w Warszawie. Łukasz Żak, który pędził z potworną prędkością ulicami stolicy (mając w samochodzie pasażerów, w tym swoją partnerkę), doprowadził do zderzenia z innym pojazdem. W wyniku wypadku zginął pan Rafał († 37 l.) — ojciec rodziny podróżującej fordem. Żona Ewelina i dwoje dzieci przeżyły. Cała trójka miała straszne rany. Także psychiczne. W jednej chwili zmarła ich najbliższa osoba. 26-letni Żak, zamiast udzielić rannym pomocy, podjął decyzję o ucieczce. Pozostawił na miejscu wypadku również swoją, ciężko ranną dziewczynę.