NFL
Zbigniew Ziobro znów nie stawił się na komisji. Ekspert od wizerunku mówi o “wytrychu”
Minister sprawiedliwości oraz prokurator generalny Adam Bodnar może skierować do Sejmu wniosek, o uchylenie immunitetu dla Zbigniewa Ziobry. Jeśli parlament zatwierdzi w głosowaniu wniosek, wówczas były minister sprawiedliwości w rządzie PiS zostanie doprowadzony przed komisję śledczą, przez policję. Jeśli do tego dojdzie, Ziobro będzie przedstawiony jako ofiara działań obecnego rządu, co wpisuje się w narrację PiS, o prześladowaniach politycznych. — Wydaje się, że Zbigniew Ziobro jest najsłabszym kandydatem na męczennika prawej strony — stwierdza ekspert od wizerunku i marketingu politycznego dr Mirosław Oczkoś w rozmowie z “Faktem”.
Sejmowa komisja śledcza ds. Pegasusa ma dość lekceważącego podejścia Zbigniewa Ziobry. Pomimo oficjalnych wezwań, były minister sprawiedliwości już czterokrotnie nie pojawiał się na przesłuchaniu. Tym razem komisja planuje sięgnąć po środki przymusu, nie uda się to jednak bez wsparcia obecnego ministra sprawiedliwości oraz poparcia większości sejmowej. W co gra Zbigniew Ziobro?
Kalkulacja pod tytułem, jestem biedny, pokrzywdzony i prześladowany przez bodnarowców się nie sprawdzi. Nie wiem, co jest w tej kalkulacji, bo ja bym też bym nie stawiał na Ziobro jako męczennika, natomiast myślę, że Ziobro zadecydował, że skorzysta z tego, bo to jest “wytrych”
— podkreśla specjalista od marketingu politycznego Mirosław Oczkoś.
W polskim systemie prawnym każda osoba wezwana jako świadek, ma obowiązek stawić się przed sądem i złożyć zeznania. Odmowa lub brak obecności bez uzasadnionego powodu może pociągnąć za sobą konsekwencje prawne – od kar finansowych aż po przymusowe doprowadzenie przez policję.
Jak wyjaśnia ekspert prawa karnego, prof. Piotr Milik, sąd dysponuje kilkoma narzędziami, by skłonić świadka do przybycia, z czego najsurowszym jest przymusowe doprowadzenie.
— Jeżeli świadek się nie stawi po raz kolejny i nie przedstawi usprawiedliwienia swojej nieobecności albo mógł być chory na przykład, no to sąd może wówczas podjąć dalsze środki włącznie z przymusowym doprowadzeniem. Wtedy oczywiście policja wykonuje takie polecenie sądu i doprowadza przymusowo świadka do budynku sądu. Policja ma prawo zastosować wszelkie środki, jakimi dysponuje, żeby skłonić świadka do stawienia się w sądzie. Może użyć także środków przymusu bezpośredniego, gdyby to było oczywiście konieczne — podkreślił w rozmowie z “Faktem” prof. Piotr Milik.
Warto zaznaczyć, że choć przepisy postępowania karnego i komisji śledczych różnią się od siebie, to nieustawienie się przed organami może mieć podobne skutki. Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, w przypadku uchylenia mu immunitetu, mógłby teoretycznie zostać tak potraktowany, gdyby nie stawił się na wezwanie sądu czy sejmowej komisji śledczej.